Starałem się wytropić jakieś zwierze, a tu nagle jakaś wadera uderza w mój bok. Zaczęła coś ględzić, a następnie zapytała się mnie jak się nazywam.
- Co cię to? - zapytałem oschle. Uspokoiła się i ustała przede mną. Spojrzała na mnie dziwnie.
- Ja się przestawiłam. - odparła.
- Blackfire Zero. - odpowiedziałem delikatnie rozdrażniony już waderą. Obejrzała mnie jakby chciała zapamiętać dokładnie wszystkie szczegóły mojego wyglądu.
- Nie jesteś w naszej Watasze. - oznajmiła.
- Nie i nie zamierzam dołączyć. - odpowiedziałem.
- To lepiej odejdź, bo inni będą chcieli Cię wygnać lub zabić. - powiedziała. Spojrzałem na nią pewien siebie.
- Nie boję się jakiejś bandy wilczków. - powiedziałem. Wadera jakby poczuła się urażona. Zacząłem odchodzić, wtedy usłyszałem trzask z tyłu i odwróciłem się. Wilk skoczył na mnie, szybko go z siebie zrzuciłem i uderzyłem w brzuch.
- Asaki? - zapytała wilka który rzucił się na mnie. Nieznajomy wilk kopnął mnie i uderzyłem w pobliskie drzewo plecami. Szybko się podniosłem i ruszyłem do walki.
<Anuriti?> jak potoczy się walka? :]
- Co cię to? - zapytałem oschle. Uspokoiła się i ustała przede mną. Spojrzała na mnie dziwnie.
- Ja się przestawiłam. - odparła.
- Blackfire Zero. - odpowiedziałem delikatnie rozdrażniony już waderą. Obejrzała mnie jakby chciała zapamiętać dokładnie wszystkie szczegóły mojego wyglądu.
- Nie jesteś w naszej Watasze. - oznajmiła.
- Nie i nie zamierzam dołączyć. - odpowiedziałem.
- To lepiej odejdź, bo inni będą chcieli Cię wygnać lub zabić. - powiedziała. Spojrzałem na nią pewien siebie.
- Nie boję się jakiejś bandy wilczków. - powiedziałem. Wadera jakby poczuła się urażona. Zacząłem odchodzić, wtedy usłyszałem trzask z tyłu i odwróciłem się. Wilk skoczył na mnie, szybko go z siebie zrzuciłem i uderzyłem w brzuch.
- Asaki? - zapytała wilka który rzucił się na mnie. Nieznajomy wilk kopnął mnie i uderzyłem w pobliskie drzewo plecami. Szybko się podniosłem i ruszyłem do walki.
<Anuriti?> jak potoczy się walka? :]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz