Przyszyłem na świat daleko, daleko stąd. Było to na terenach gdzie przebywali ludzie!
Moja mama została złapana przez kłusowników i miała zostać sprzedana. Jeszcze gdy nie było mnie na świecie, kupił ją Madren. Był to człowiek wysoki o ciemnej karnacji.
Mama opowiadała mi o wszystkim ze szczegółami. Na początku bała się go i nawet na chwilę nie spuszczała go z oczu. Madren na szczęście nie zabił, ani nie sprzedał mojej matki, ale i tak moja mama mu nie ufała.
Gdy nadszedł ten dzień w którym się urodziłem, Madren zauważył, że ja nie jestem zwykłym wilkiem, a potem domyślił się, że ja i moja mama nie pochodzimy stąd.
Po kilku miesiącach, coś się zmieniło. Moja mama była coraz bardziej słaba, a Madren coraz częściej krzyczał. Nie długo po tym moja mama umarła, lecz przed śmiercią podarowała mi magiczny talizman i kazała uciekać. Powiedziała mi tak:
,,Najpierw kieruj się na Pustkowie Malenii, znajdziesz tam czarodzieja Koryntu, któremu powiesz Allea ka zai, czarodziej będzie wiedział co robić".
Moja mama została złapana przez kłusowników i miała zostać sprzedana. Jeszcze gdy nie było mnie na świecie, kupił ją Madren. Był to człowiek wysoki o ciemnej karnacji.
Mama opowiadała mi o wszystkim ze szczegółami. Na początku bała się go i nawet na chwilę nie spuszczała go z oczu. Madren na szczęście nie zabił, ani nie sprzedał mojej matki, ale i tak moja mama mu nie ufała.
Gdy nadszedł ten dzień w którym się urodziłem, Madren zauważył, że ja nie jestem zwykłym wilkiem, a potem domyślił się, że ja i moja mama nie pochodzimy stąd.
Po kilku miesiącach, coś się zmieniło. Moja mama była coraz bardziej słaba, a Madren coraz częściej krzyczał. Nie długo po tym moja mama umarła, lecz przed śmiercią podarowała mi magiczny talizman i kazała uciekać. Powiedziała mi tak:
,,Najpierw kieruj się na Pustkowie Malenii, znajdziesz tam czarodzieja Koryntu, któremu powiesz Allea ka zai, czarodziej będzie wiedział co robić".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz