03 lutego 2016

Od Pivot'a CD Ishani

Szliśmy powoli. Chodzenie nie zadawało mi już takiego bólu jak przedtem. Po chwili diszliśmy do obozu watahy basiora. Było tam mnóstwo wilków. Wszyscy patrzyli na mnie kątem oka jak na kogoś z innej planety. Położyłem uszy po sobie widząc jak wrogo są do mnie nastawieni. Starałem się nie patrzeć w ich oczy.
- Czemu oni...
- Tak na ciebie patrzą? - przerwał. - Nie lubią nieznajomych. - odpowiedział.
- Znajdźmy jakąś jaskinię. - przerwała Ishani. - A później przy prowadź medyka. - dodała. Nero ucieszył się.
- Tam jest wolna, dokładnie przed nami. - oznajmił po chwili.
Weszliśmy tam. Nero wyszedł poszukać medyka. Spojrzałem na Ishani.
- Czemu tu jesteś? - zapałem.
- O co chodzi? - jakby nie była pewna co ma odpowiedzieć.
- Czemu nie odeszłaś kiedy usłyszałaś wycie? - wyjaśniłem.
- Czemu miałambym tak zarobić?
- Niektórzy by mnie tam zostawili... - odpowiedziałem.
- Nie wierzę.
- To uwierz, bo to prawda.

<Ishani?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz