-Co tutaj robisz? - Zapytałam spokojnie
-Przechodzam się...
-Jesteś tutaj nowy? -Wypytywałam
Spojrzał swoimi czerwonymi, przenikliwymi oczami prosto w moje i zapytał -Czemu tak sądzisz?
-... Ponieważ nie widziałam Cie tu wcześniej...
- Dołączyłem już jakiś czas temu, ale nie jestem tu nowy
Przyglądałam się potężniej budowie, posturze i czerwonym rzucającym się w oczy akcentami, które wyraźnie widać w kruczo-czarnym gęstym futrem.
-Coś nie tak? -Zapytał zaskoczony moim zachowaniem
Wzdrygnęłam się gdy usłyszałam jego głos. Kąciki jego ust uniosły i stworzyły delikatny uśmiech.
-Yyy... Nie nie...nic...
Zaśmiał się cicho pod nosem. Energicznie uderzył z nienacka w ziemię. Wystraszyłam się.
-...nie bój się - powiedział z przerażającym uśmiechem i dodał -Patrz...
Spojrzałam pod jego ogromną łapę i ujrzałam węża
-Jadowity - oznajmił
Byłam zdzwona, ponieważ nie zauważyłam go w tej wysokiej trawie.
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz