- Czekaj, gdzie idziesz?-zapytałam
-- Chciałbym chwilę odpocząć... - dodał wręcz błyskawicznie -Więc idę w zaciszne miejsce.
Zrobił 2 kroki i zniknął. Zaciekawiona podeszłam. Portal zaczął się zamykać od razu chcąc wiedzieć gdzie się przeniósł wskoczyłam. Wylądowałam na basiorze, a portal zniknął.
-Co robisz!? -przecedził przez zęby
-A no bo wiesz... -zaczęłam lecz przerwałam, gdy ujrzałam ten piękny widok.
-Czy mogłabyś zejść? -zapytał lekko zirytowany
-A za ciężka jestem? -zapytałam żartobliwie
-A żebyś wiedziała -odparł z głupawą miną
Zaśmiałam się głośno
-No skoro tak to sobie jeszcze posiedzę -powiedziałam złośliwie
Rath po dłużej chwili powiedział
-No dobra jesteś lekka, ale zejdź
Zachichotałam pod nosem i zeszłam z basiora. Wstał otrzepał się i rozejrzał.
-W ogóle gdzie jesteśmy? -zapytałam zaciekawiona i dodałam -Jest tu tak cicho i spokojnie, a do tego ten widok...
Wzięłam głęboki wdech, powietrze było czyste.
-No cóż... hmm... to akurat dobre pytanie... -zaczął mruczeć pod nosem
-To nie wiesz gdzie jesteśmy!? -zapytałam lekko denerwowana
-No cóż tak się składa, że nie -odpowiedział nieco markotnie
Już miałam zadać pytanie lecz mnie ubiegł
-Ale spokojnie wiem jak wrócić -zaśmiał się
-No jak? -zapytałam zaskoczona
-Tym samym sposobem jak się tu znaleźliśmy -odparł z uśmiechem
Uspokoiłam się i uśmiechnęłam. Posiedzieliśmy i pogadaliśmy dłuższą chwilę. Chmury spokojnie płynęły po niebie, a ja zaczęłam zaczepiać basiora. Zaczęłam go szturchać, a on odpłacił się pięknym za nadobne.
<Rath? Co wykombinowałeś ;3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz